Tadżycki Sąd Najwyższy rozpoczął głośny proces byłego posła i biznesmana Nizomkhona Juraeva, który oskarżony jest o liczne malwersacje finansowe, przemyt i fałszerstwa dokumentów państwowych. O sprawie głośno jest w lokalnych mediach, które bardzo szczegółowo relacjonują jej przebieg. Rozprawa odbywa się w nowo otwartym budynku Sądu Najwyższego, który spełnia wszystkie nowoczesne standardy i normy bezpieczeństwa.

Akta całej sprawy karnej zajmują ogromny stół przed przewodniczącym procesu sędzią Salomat Hakimov. Juraev oskarżony jest o przemyt pszenicy i późniejszą nielegalną produkcję alkoholu w latach 2004 - 2005. Według przeprowadzonego śledztwa odbyło się ok 7 przerzutów pszenicy, niektóre nawet od 700 do 800 ton. Podczas obejmowania stanowiska szefa fabryki chemicznej znajdującej się na granicy z Kirgistanem, dopuścił się sfałszowania dokumentów celnych. Na końcu widnieją też zarzuty posiadania firmy-przykrywki w Kirgistanie.

Juraev przyznał się częściowo do winy. Ponadto rozpoczą rekompensatę niektórych szkód wyrządzonych państwu. Sam oskarżony przebywa na wolności i mieszka w Dushanbe na podstawie pisemnego zobowiązania do nie opuszczenia terenu miasta i kraju. Nizomkhon objęty jest także ciągłą obserwacją i ochroną, a dokładne miejsce jego pobytu ze względów bezpieczeństwa objęte jest ścisłą tajemnicą.